Jest po to by ranic
Komentarze: 1
W tytule chodzi oczywiście o facetów. Jak zwykle to samo, tylko, że tym razem jeszcze gorzej ryczałam. Denerwuję go...wcześniej kocham cię było, a teraz...
"Kocham" to nie wyraz lecz zdanie. "Ko" przemija "cham" zostaje.... Tak jest i cóż poradzę? Chyba nic. Najgorsze jest to, że wszystkie wspomnienia zostaną we mnie na zawsze. Zawsze będą ze mną, przez cały czas i nie da sie ich wyrzucić z siebie. Chyba, że jakaś druga osoba to zrobi. To jest jak jad, który długo dręczy, a później zabija...
Tak pewnie kiedyś zgasi i mnie. Już zaczął działać...
Dodaj komentarz