Komentarze: 2
A to dlatego, że nie moge nic poradzić ostatnio. W domu czuje się jak w więzieniu....mama ciągle pilnuje. Nie zrozumiała jeszcze chyba, że na mnie nie ma rady :) tylko,że tak jakoś jest nijako...innym pomagam, a sama, co? Nikt mnie nie pocieszy...